Może i wrocławskie Nadodrze nie ma najlepszej opinii, jest jednak coś, dlaczego warto tam zaglądnąć. Tym miejscem są Kolorowe Podwórka, do których trafisz, idąc ulicą Franklina Delano Roosevelta i przykładowo wchodząc w bramę 5A. Gdy tylko to zrobisz, twoim oczom ukażą się ukryte za XIX-wiecznymi kamienicami podwórka. O ile większość kamienic to są stare i zaniedbane budowle, to podwórka są kolorowe, pełne namalowanych bajkowych postaci, bohaterów, kopii słynnych prac, ale także mieszkających tu ludzi i ich pupili.
Pomysł narodził się w 2013 roku od malarza Mariusza Mikołajka, który zaczął malować portrety mieszkańców ul. Roosevelta. Rok później on wraz z innymi artystami oraz mieszkańcami zainicjowali projekt „Podwórko Atelier Sztuki”. W ciągu dwóch lat zamienili oni nieciekawe podwórka w coś wyjątkowego. Dodatkowo udało się im zaangażować do niego osoby w różnym wieku, a wspólna praca pozwoliła na stworzenie i pogłębienie sąsiedzkich kontaktów. Widząc doskonałe efekty tego projektu, w 2016 roku na podwórkach po drugiej stronie ulicy zainicjowano projekt „Podwórko- odkrywanie sztuki”.
W sumie na ponad 3000 m² stworzono coś więcej niż mural, gdyż są tu także rzeźby i płaskorzeźby. Oprócz ulicy Roosevelta kolorowe podwórka są również na ulicy Słowiańskiej i Jedności Narodowej. Miejsce jest ciekawe i na długo zapada w pamięć.